Były sobie szczurzyce dwie

A więc są dwie nowe domowniczki:) Dzikuska (srebrna) i Piramidka (czarna). Małe kruszyny ciut większe od myszy:P Później z edytuje i rozpisze coś więcej oraz wstawię jakieś foty.

[edited 24.10.09]

Póki co zdjęć nie ma, maluszki się adaptują. Póki co są mocno zestresowane nowym otoczeniem, jak dla mnie trochę przy długo, ale pewnie zbytnio spodziewam sie rewolucji nie mając dorosłego szczurka dla przykładu dla małych. Resztę dodam później:P

[edited 26.10.09]

Z lekkiego zabiegania i niechęci małych do współpracy wychodzi mi małe opóźnienie w oswajaniu małych a raczej przerabianiu ich na swoją wizję;) Póki co melinują się w tunelu nad klatką i sobie tam przesypiają noc i przesiadują większość dnia. Ale już widać że żarłoki standardowe:P

[edited 01.11.09]

Maluchy całkiem pozytywnie już się zachowują od paru dni. Łącznie z tym że są zdziwione, że ograniczam z nimi kontakt(z powodu przeziębienia). Co prawda mocno polują na jedzenie i Piramidka ma tendencje do wciągania palców które złapie ale do krwi nie gryzie:)

Za to dziś z rana wychodząc klatka została niezamknięta. Z czego nie do końca wiadomo czemu była otwierana:P W każdym razie szczurki grzecznie siedziały w niej a szybka wizja lokalna nie wykazała strat w okolicy:)

6 responses to “Były sobie szczurzyce dwie

  1. Nie czaję tej fascynacji szczurami.

  2. Ale ty pracujesz w tepsie wy mało czaicie:D

  3. skoka ze nie samiec ale i tak byc moze 🙂
    musze cie nawiedzic nooooooooooooooo! :>

  4. czekam Siostra czekam:) jutro małe wychodzą z okresu ochronnego na odstresowanie i zaczynam je maltre…oswajać:P

  5. biedne maltreciątka 😛

  6. dupa tam, jeszcze nie nadają się do miziania. A dwie baby są więc powinno być łatwo;)

Dodaj odpowiedź do velen Anuluj pisanie odpowiedzi